Kobieta potrącona przez kierowcę uzyskała od zakładu ubezpieczeń, w którym opłacił on swoją polisę OC, 6 tys. zł odszkodowania. Na tyle ubezpieczyciel wycenił uraz głowy i złamaną kość krzyżową. Oburzona zleciła swoją sprawę kancelarii odszkodowawczej i w konsekwencji zajął się nią sąd. Orzekł na rzecz pokrzywdzonej 20 proc. z dochodzonej pozwem kwoty, tj. 2 tys. zł, ale i obciążył kosztami postępowania równymi tej właśnie kwocie. Jeśli ktoś myśli, że poszkodowana wyszła z sali sądowej na zero, to się myli! Umowa z kancelarią odszkodowawczą zobowiązywała ją bowiem do wypłacenia honorarium w wysokości jednej czwartej zasądzonej kwoty plus dodatkowe koszty związane z dochodzeniem roszczeń, w tym przypadku zastępstwa procesowego radcy prawnego w wysokości 600 zł. Po wszystkim w ręku zostało jej 3,4 tys. zł, zamiast pierwotnie przyznanych przez ubezpieczyciela 6 tys. zł.
Recent Posts
Most Popular
Zabójcze witaminy
Z dużym zaskoczeniem i zainteresowaniem śledziłem w mediach nagonkę na witaminy. Z ciekawością przeczytałem dramatyczne artykuły „Zabójcze witaminy” czy „Naukowcy: witaminy mogą skracać życie”. Ponieważ nie lubię...
Czy istnieje życie po OFE?
Pod koniec 2004 roku ówczesny prezes warszawskiej giełdy Wiesław Rozłucki ogłosił koncepcję utworzenia w polskiej stolicy centrum finansowego Europy Środkowo-Wschodniej. Chociaż minęło kilkanaście lat,...
Bezrobotne białe kołnierzyki
Wyszedłem z banku z kartonowym pudłem. W głowie, w rytm przyspieszonego bicia serca, jakiś głos powtarzał: Zwolnili mnie! Zwolnili mnie! Po 15 latach. Po...
Bardzo dobra decyzja TK
To znaczący krok w kierunku ucywilizowania relacji między zatrudnionymi na "śmieciówkach" i pracodawcami.
To bardzo dobra decyzja. Pracownicy zatrudnieni na umowach zlecenie mogli się czuć...
Brak dyscypliny
Indeks BIG teoretycznie może się wahać pomiędzy -100 pkt a +100 pkt. Im wyższa jego wartość, tym lepszy poziom bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej, im...