1250 postępowań w sprawach SKOK

W dyskusji uczestniczył też wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego Wojciech Kwaśniak (w śledztwie prokuratura ustaliła, że ludzie SKOK-Wołomin zlecili pobicie Kwaśniaka). Apelował on, by prokuratura wnikliwiej pochylała się nad zawiadomieniami KNF.
Na środowe posiedzenie komisji zaproszony był także senator Grzegorz Bierecki, współtwórca kas oszczędnościowo-kredytowych. Nadesłał jednak komisji informację, że jest na urlopie i że będzie w Warszawie 16 czerwca. Komisja chce go zaprosić na ten dzień.
Wystąpienia podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. SKOK
Andrzej Seremet, prokurator generalny
Przestępstwa w SKOK-ach godzą pośrednio w członków kas, znaczącej grupy osób. W części z toczących się 1250 postępowań podejrzenia się nie potwierdzają.
Monitorowanie SKOK-ów prokuratura rozpoczęła w 2013 r. w związku z sygnałami o licznych nieprawidłowościach. Uznałem, że prowadzenie tych spraw należy koordynować ze szczebla prokuratury generalnej.
W bankach takiej skali nieprawidłowości nie ma. One są dziś na zupełnie na innej planecie, jeśli chodzi o ochronę interesów klientów. Podobny okres banki przeżywały w latach 90. Szczególnie banki spółdzielcze – gdy udzielały kredytów na prawo i lewo, również za 10 proc. prowizji.
Prowadzone obecnie przez prokuratury na terenie kraju najważniejsze śledztwa dotyczą członków władz SKOK-Wspólnota w Gdańsku, SKOK-Wołomin i SKOK-Wesoła w Mysłowicach. Najszersze nieprawidłowości odnotowano w SKOK Wołomin, gdzie wiceszef rady nadzorczej kasy oraz jej zarząd są podejrzani o działanie w grupie przestępczej mającej na celu wyłudzanie kredytów, a straty sięgają co najmniej wielu setek milionów zł. Ponadto ludzie z władz tej kasy są podejrzani o zlecenie pobicia wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka.
W dawnej Południowo-Zachodniej SKOK stwierdzono, że szefowie kasy przyjmowali łapówki w zamian za kredyty – wiceszefowi tego SKOK-u i szefowi komórki oceny ryzyka zarzucono przyjmowanie łapówek w zamian za łącznie 11 mln zł kredytów. W tej sprawie prokuratura zakończyła już śledztwo, a przed sądem toczy się proces.
W SKOK-Wspólnota w Gdańsku od lutego 2014 r. Prokuratora Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie wyrządzenia w tej kasie szkody na dużą skalę przez członków jej władz. W tym wielowątkowym śledztwie prokurator bada, czy doszło do nienależytej dbałości o powierzony majątek i nadużycia uprawnień przez członków władz SKOK-Wspólnota, poprzez „zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa i wniesienie jej aportem do spółki, w zamian za akcje tej spółki”. Miało to wyrządzić SKOK-Wspólnota szkodę w kwocie 78 mln zł. Szkodę 7 mln zł mogła natomiast wyrządzić sprzedaż przez zarząd nieruchomości we Wrocławiu, w zamian za akcje spółki.
Przedmiotem śledztwa jest też, zawarcie z podmiotami zewnętrznymi 28 umów outsoursingowych, na skutek czego „istotna część podstawowej działalności kasy została przejęta przez podmioty zewnętrzne”, przy jednoczesnym pozostawieniu po stronie kasy „ryzyka gospodarczego”.
Badana jest także sprzedaż wierzytelności SKOK-Wspólnota spółce z Luksemburga, na łączną kwotę 215 mln zł. – W wyniku tej transakcji kasa straciła faktyczną kontrolę nad wierzytelnościami – podkreślił Seremet.
Poza tym, prokuratorzy badają przypadki zawarcia przez członków zarządu SKOK-Wspólnota szeregu niekorzystnych umów podnajmu nieruchomości.
Choć SKOK-Wspólnota była w trudnej sytuacji finansowej, rada nadzorcza przyznała zarządowi tej kasy w 2012 roku wysokie wynagrodzenie.
Wojciech Kwaśniak, wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego
Przedstawiciele władz SKOK opóźniali lub utrudniali kontrole przeprowadzane przez KNF lub wysyłanych przez Komisję biegłych rewidentów. Problem ten dotyczy dużej liczby kas. Zdarzały się również groźby karalne wobec członków Komisji. W tych sprawach Komisja Nadzoru Finansowego złożyła od 2013 roku w prokuraturze trzy zawiadomienia.
Komisja Nadzory Finansowego, sprawując nadzór publiczny nad rynkiem finansowym w Polsce, współdziała w zabezpieczeniu ważnych interesów ekonomicznych państwa. Dlatego działania o charakterze terrorystycznym, groźby karalne i czynne napaści na członków Komisji nie były i nie są bez znaczenia dla jej funkcjonowania jako niezależnego organu państwowego – strażnika całego rynku finansowego w Polsce.
Najbardziej jaskrawym przypadkiem takich działań była czynna napaść na mnie, zlecona, według podejrzeń prokuratury, przez przedstawicieli SKOK-Wołomin.
Cała Komisja i jej urząd oczekują, że sprawom tym prokuratura poświęci właściwą uwagę i nie będą występowały incydenty, których sam doświadczałem, że bez rozpoznania sprawy uznaje się, iż nie zachodzą przesłanki do tego, by nawet prowadzić postępowanie wyjaśniające.
KNF skierowała do prokuratury zawiadomienia dotyczące sześciu SKOK-ów. To dotyczy podmiotów, w których poziom zgromadzonych depozytów idzie w setki milionów złotych. Zarządcy komisaryczni w kasach złożyli w sumie 14 zawiadomień, a dotyczyły one czterech kas.
 
 

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Dlaczego warto zatrudniać freelancerów?

Około 20% firm zarejestrowanych na miedzynarodowym portalu Freelancehunt.com zatrudnia...

Własna działalność lub kontrakt. Etat wychodzi z mody

Autorzy serwisu CVeasy.pl zbadali rynek pracy niezależnej w Polsce....

Branża IT redukuje zatrudnienie i zwiększa długi

O 1/3 wzrosło w ciągu dwóch lat zadłużenie branży...

Jak duże wzięcie mają obecnie nowe mieszkania  

Czy popyt na mieszkania nadal się utrzymuje? Jakimi wynikami...