Nielegalny handel alkoholem

W raporcie podkreślono, że szara strefa w przypadku alkoholu ma nie tylko znaczące skutki fiskalne, ale również poważne zdrowotne (zgony z powodu spożycia toksycznego alkoholu miały miejsce m.in. w Polsce, Czechach i na Słowacji). Branża spirytusowa zwraca uwagę, że nielegalny handel ściśle wiąże się z nadmiernym opodatkowaniem legalnych wyrobów.
Publikacja OECD zawiera szacunki dotyczące wartości pieniężnej nielegalnego handlu w kilku najważniejszych sektorach, w tym handlu alkoholem. Celem raportu jest ułatwienie przekrojowego i holistycznego spojrzenia na zagadnienie, poprawa jakość danych, wzmocnienie partnerstwa między sektorem publicznym i prywatnym w celu wymiany informacji oraz rozpoczęcie działań, które zaowocują skuteczną walką ze zjawiskiem.
Leszek Wiwała, prezes zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy tak komentuje najnowszy raport: „Niestety raport OECD nie pokazuje nas w najlepszym świetle. Tak jak ostrzegaliśmy, coraz więcej danych wskazuje na wzrost szarej strefy w Polsce po ostatniej podwyżce akcyzy na napoje spirytusowe. Trudno dziwić się przestępcom, że rozwijają działalność jeżeli jest to tak opłacalne. Na jednej cysternie o pojemności 30 tys. litrów zawierającej odkażony alkohol przemysłowy budżet państwa traci ponad 2 mln z tytułu nieodprowadzonych podatków (akcyzy i VAT). Przestępcy zarabiają mniej więcej drugie tyle. Potrzebna jest rzetelna analiza zjawiska i racjonalna polityka podatkowa państwa. To ważne dla całej gospodarki, bo funkcjonowanie szarej strefy zmniejsza zdolność legalnych przedsiębiorców z branży spirytusowej do rozwoju eksportu, inwestowania i zatrudniania. A to przyniosło by korzyść szczególnie lokalnym społecznościom, skupionym wokół zakładów produkcyjnych”.
Produkcja napojów spirytusowych wciąż nie wróciła do poziomów sprzed podwyżki akcyzy. Zwiększył się natomiast import alkoholu przemysłowego. W 2014 r. import skażonego spirytusu z UE do Polski wzrósł blisko trzykrotnie. Najwięcej, wzrost o 1000%!, wjechało spirytusu z Węgier, który jest najłatwiejszy do odkażenia.
Paul Skehan, szef spiritsEUROPE współautor raportu OECD w części dotyczącej nielegalnego handlu alkoholem w UE, dodaje: „Prowadzona w ostatnich latach przez europejskie rządy surowa polityka fiskalna miała wielowymiarowy, negatywny wpływ na działalność branży. Nie tylko dlatego, że w portfelach naszych klientów było mniej pieniędzy, ale również wpłynęła na zmniejszenie dochodów budżetowych, co wielu ministrów finansów chciało zrekompensować poprzez zwiększenie opodatkowania naszych produktów. Doprowadziło to do wzrostu nielegalnego handlu alkoholem, który jest bezpośrednio związany z nadmiernym opodatkowaniem legalnych wyrobów”.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Uchodźcy na rynku pracy

Norwegia jest jednym z europejskich liderów, która rozwija różnorodne...

Będzie większy wybór mieszkań, ale ceny wzrosną – prognozy na II kwartał 2024

Zła informacja dla kupujących jest taka, że ceny mieszkań...

Dlaczego warto zatrudniać freelancerów?

Około 20% firm zarejestrowanych na miedzynarodowym portalu Freelancehunt.com zatrudnia...

Własna działalność lub kontrakt. Etat wychodzi z mody

Autorzy serwisu CVeasy.pl zbadali rynek pracy niezależnej w Polsce....