Polskie miliardy nie w smak OFE. Czy uciekną za granicę?

Na przełomie sierpnia i września br., kiedy wszystko stało się jasne, na rynku widoczny był oddech ulgi. – Wcześniejsze prognozy zakładały bowiem, że w OFE zostanie ok. 5% uprawnionych, a nie prawie 20% – mówi Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
WIG20, reprezentujący największe i najbardziej płynne spółki na polskim rynku, w ciągu trzech miesięcy poszedł w górę o ponad 6%. O jeszcze więcej, bo niemal 9%, grupujący firmy średnie WIG50.
Co ciekawe, giełda w Warszawie wykazywała się dużo większą siłą niż rynki zachodnie. Na przykład niemiecki DAX stracił w tym czasie ok. 1%. Tylko nieco lepiej spisywał się amerykański S&P500, który zyskał 4%. Giełda odrobiła więc część strat, które wywołane zostały przez obawy, że reforma zmusi OFE do wyprzedaży ogromnej liczby akcji notowanych na GPW. Zmiany ostatecznie dotyczyły jednak tylko składki przyszłej, a więc nie miały większego wpływu na aktywa obecnie posiadane przez fundusze.
– Otwarte Fundusze Emerytalne – wbrew obawom – nie stały się największymi sprzedającymi na krajowej giełdzie – komentuje Paweł Cymcyk, menedżer komunikacji inwestycyjnej ING TFI oraz prezes Związku Doradców i Maklerów. Wartość posiadanych polskich akcji w portfelach OFE od kilkunastu miesięcy pozostaje właściwie bez zmian. W grudniu ub.r. fundusze miały je w sumie o wartości 125 mld zł – niemal tyle samo, co we wrześniu.
Ostatnie wzrosty na krajowej giełdzie nie były do tej pory tak duże, żeby uzupełnić lukę, jaka powstała jeszcze przed reformą. Od początku rozmów na temat zmian w OFE, czyli w przybliżeniu od stycznia 2013 r., największe spółki z GPW rosną średnio w dużo wolniejszym tempie niż akcje notowane na rynkach rozwiniętych.
Giełda się nie załamała, jednak po strukturze inwestycyjnej OFE wyraźnie widać, że zarządzający zmienili politykę inwestycyjną. Po pierwsze, OFE mocno zainteresowały się rynkiem polskich obligacji korporacyjnych, wywołując na tym rynku hossę. Po drugie, co ważniejsze, zwiększenie limitu na inwestycje w akcje zagraniczne z 5% do 10% spowodowało ucieczkę części kapitału poza kraj.
Tymczasem już od przyszłego roku limit na inwestycje zagraniczne będzie dwukrotnie większy i wyniesie 20%. Czy OFE faktycznie rzucą się na zagraniczne akcje? Wspomniane 6,6 mld zł, mimo że sporo powyżej sumy z grudnia 2013 r., wciąż jest dużo poniżej granicy 10%. Wszystkie aktywa zgromadzone w OFE opiewają teraz na kwotę niemal 157,5 mld zł, a więc wartość spółek zagranicznych powinna kształtować się na poziomie przynajmniej dwukrotnie większym. Gdyby założyć, że po zwiększeniu limitów fundusze zdecydują się dorównać do ustawowych 20%, będzie to oznaczało zakupy w sumie za kwotę ponad 13 mld zł. Nie wydaje się, żeby fundusze w celu uzyskania limitu zdecydowały się spieniężyć krajową część akcyjną. Wychodzenie z mniej płynnych, mniejszych spółek mogłoby wiązać się z poniesieniem dużych strat, a tego zarządzający nie chcieliby.
Co więcej, tak naprawdę fundusze obecnie nie muszą niczego spieniężać, bo już teraz śpią na gotówce. W związku z uruchomieniem z początkiem listopada br. suwaka bezpieczeństwa, czyli mechanizmu przesuwającego w ciągu 10 lat emeryturę z OFE do ZUS, zarządzający zgromadzili na depozytach bankowych astronomiczną kwotę ok. 10,6 mld zł. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli oczekuje, że w tym roku będą musiały przekazać do ZUS sporo mniej, bo ok. 4,7 mld zł. Wiele więc wskazuje, że sporą część z reszty tej kwoty OFE wykorzystają na inwestycje zagraniczne.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Dlaczego warto zatrudniać freelancerów?

Około 20% firm zarejestrowanych na miedzynarodowym portalu Freelancehunt.com zatrudnia...

Własna działalność lub kontrakt. Etat wychodzi z mody

Autorzy serwisu CVeasy.pl zbadali rynek pracy niezależnej w Polsce....

Branża IT redukuje zatrudnienie i zwiększa długi

O 1/3 wzrosło w ciągu dwóch lat zadłużenie branży...

Jak duże wzięcie mają obecnie nowe mieszkania  

Czy popyt na mieszkania nadal się utrzymuje? Jakimi wynikami...