Środki z UE dla Polski zagrożone?

„Rzeczpospolita” napisała w poniedziałek (17 października), że oprócz wstrzymania środków na Krajowy Plan Odbudowy (24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii), „pod znakiem zapytania stoi też ponad 75 mld euro z tzw. normalnego budżetu w ramach polityki spójności”. 

„Polska może zacząć realizować projekty, bo cztery programy operacyjne zostały już przez KE zaakceptowane, ale nie może liczyć na to, że Komisja opłaci przysłane do Brukseli rachunki” – podała „Rz”.

Gazeta wskazała, że obecny wieloletni budżet UE przewiduje tzw. warunki podstawowe, których wypełnienie jest wymagane, żeby dostać zwrot pieniędzy; cztery odnoszą się do wszystkich funduszy. Mowa w nich o skutecznym monitorowaniu rynku zamówień publicznych, skutecznych zasadach stosowania pomocy państwa, skutecznym stosowaniu i wdrażaniu karty praw podstawowych oraz stosowaniu konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. W przypadku Polski – zdaniem „Rz” – niewypełniony jest warunek numer trzy. Chodzi o artykuł 47. karty, który przewiduje prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu.

Zdaniem „Rzeczpospolitej” zatwierdzenie czterech programów oznacza, że Polska dostanie zaliczki, ale to minimalna kwota opiewającą na 1–1,5 proc. całej sumy. Według gazety to pieniądze przewidziane na opłacenie urzędników zatrudnionych do obsługi programów.

„W wyniku niespełnienia warunków podstawowych Komisja nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków, z wyjątkiem pomocy technicznej i działań przyczyniających się do spełnienia warunku podstawowego. Ponadto, o ile warunek podstawowy nie jest spełniony, Komisja może odzyskać zaliczkę przy rocznym rozliczeniu rachunków lub przy zamknięciu” – powiedział „Rz” Stefan De Keersmaecker, rzecznik prasowy KE. 

Tymczasem Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało 17 bm., że pierwsza zaliczka w wysokości 5,5 mln euro na program Pomoc Techniczna dla Funduszy Europejskich na lata 2021-2027 wpłynęła 11 października.

Resort dodał, że Polska spodziewa się też kolejnych zaliczek na przyjęte ostatnio programy: Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG), Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS) oraz Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej (FEPW). MFiPR przekazało, że będą to kwoty odpowiednio: FENG – 79,7 mln euro, FEnIKS – 243,5 mln euro, FEPW – 26,5 mln euro.

Doniesieniom “Rzeczpospolitej” zaprzeczył na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. – Żadne pismo KE w sprawie zablokowania środków nie wpłynęło do Polski – zapewniał. Dopytywany, czy nie boi się, że wkrótce ono nadejdzie, odpowiedział: „nie boję się, że nadejdzie w takim zakresie, jeżeli chodzi o fundusze spójności i politykę rolną”. – W zakresie KPO wiemy, że ten spór się toczy dużo dłużej – dodał Muller.

Źródło informacji i zdjęcia: Serwis Samorządowy PAP

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

To już ostatni dzwonek by rozliczyć PIT! 

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z...

HoReCa – gastronomia ma problemy, hotele są w lepszej kondycji

Blisko 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych...

Polacy w średnim wieku mają największe problemy finansowe

Zaległości konsumentów, widniejące w Krajowym Rejestrze Długów, wynoszą obecnie...

Miliardowy problem samorządów. Czy wybory coś zmienią?

Rosnące długi wobec samorządów stają się coraz większym problemem....