Według danych urzędu statystycznego w grudniu wzrost płac i produkcji przemysłowej w Polsce przekroczył szacunki, co jest oznaką zarówno odporności polskiego przemysłu, jak i presji inflacyjnej, z jaką boryka się gospodarka.
Gospodarka mocno odbiła się od skutków pandemii COVID-19, ale napięty rynek pracy i szybko rosnące płace w połączeniu z czynnikami globalnymi, takimi jak rosnące koszty energii i zakłócenia łańcucha dostaw, doprowadziły do najwyższej inflacji od ponad dwóch dekad.
Z danych wynika, że płace w polskim sektorze przedsiębiorstw wzrosły w grudniu o 11,2 proc. rocznie, do średnio 6644 zł (1,664 USD) miesięcznie, powyżej oczekiwań analityków na poziomie 9,1 proc.. W ujęciu miesięcznym płace wzrosły o 10,3 proc.
„Dynamika płac (w tym roku) może być bardzo wysoka, co jest dobre dla pracowników i konsumpcji, ale utrudni walkę z inflacją” – powiedział Piotr Bielski, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych Santander Bank Polska.
Tymczasem produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu o 16,7 proc., powyżej szacunków analityków na poziomie 13,0 proc..
Analitycy Banku Millennium zauważyli, że wzrost produkcji był duży, obejmując 30 z 34 sektorów przemysłowych.
„Przemysł krajowy radzi sobie lepiej z trudnościami w zaopatrzeniu niż inne kraje europejskie, ze względu na stosunkowo mniejszą zależność od dostawców zagranicznych i mniejszy udział branż najbardziej dotkniętych tym problemem” – napisali nocie.
Polski indeks cen producentów (PPI) wyniósł w grudniu 14,2 proc., powyżej 13,5 proc. notowanych w ankiecie agencji Reuters. Najszybszy wzrost zaobserwowano w górnictwie oraz w energetyce i gazie. (1 dolar = 3,9919 zł).
Źródło: oprac. za mspstandard.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.