Eurogospodarka informuje, że rok 2014 nie był dobrym rokiem dla firm transportowych. Sytuacja w tej branży pogorszyła się po pierwsze w wyniku eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, a po drugie na skutek wprowadzenia przez Niemcy minimalnej płacy dla zagranicznych kierowców.
Ewidentnie niemiecki rząd zamierza zniszczyć zagranicznych kierowców. A są oni tańsi i lepsi od niemieckich. Może właśnie dlatego toną w długach.
Eurogospodarka donosi. Większość zadłużonych firm transportowych jest na Mazowszu, Górnym Śląsku i w Wielkopolsce.