W ramach bardzo szerokiego, pojemnego trendu cyfryzacji pojawiły się prywatne i (zazwyczaj) zdecentralizowane kryptowaluty, wraz z uruchomieniem sieci Bitcoin na początku 2009 roku. Dziś są ich tysiące i co chwila powstają nowe (choć też niektóre umierają), a prym wiodą bitcoin oraz ethereum. Używa ich na razie około 200 mln ludzi, łączna kapitalizacja rynku cryptos to około 2 bln USD.
Odpowiedzią władz państwowych na cryptos – którą należy postrzegać jako naturalną obronę przed „prywatyzacją” pieniądza – mają być cyfrowe waluty banków centralnych (z ang. CBDC). Pierwsze CBDC już działają, ale głównie w krajach niewiele znaczących na mapie polityczno-gospodarczej świata.
Nadchodzi jednak wielkimi krokami czas, gdy znaczący gracze uruchomią swoje narodowe waluty cyfrowe. Wedle Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) pod koniec 2020 r. 86 proc. spośród 65 ankietowanych banków centralnych prowadziło badania koncepcji emisji CBDC. Rozwój technologii cyfrowych nasiliła pandemia COVID-19, a BIS notuje zwiększone zainteresowanie projektami CBDC od II połowy 2020 roku.
Jak wynika z raportu Warsaw Enterprise institute, upowszechnienie się cyfrowych walut banków centralnych jest tylko kwestią czasu. Nastąpi to w ramach silnego trendu cyfryzacji będącego kontrreakcją władz państwowych na rozwój prywatnych kryptowalut. Poszczególne CBDC będą znacząco różniły się w zakresie konstrukcji oraz immanentnych cech (np. podaż, termin przydatności, oprocentowanie).
CBDC będą stosowane nie tylko jako środki płatnicze, ale także jako niezwykle skuteczne narzędzia polityki pieniężnej oraz polityki gospodarczej. Cyfrowe waluty banków centralnych będą miały wielki wpływ na stabilność systemu finansowego, rynek bankowy, oprocentowanie depozytów, rynek złota i prywatnych kryptowalut.
Skala tego wpływu będzie zależeć od konstrukcji najważniejszych, najpopularniejszych CBDC. Poważny gracz geopolityczny, który jako pierwszy wprowadzi do obiegu CBDC uzyska znaczącą premię za pierwszeństwo. Gracz geopolityczny, który uruchomi CBDC oferujące wysoki stopień anonimowości transakcji (lub całkowitą anonimowość), może stać się „cyfrową Szwajcarią” XXI wieku.
Raport do pobrania tutaj
Źródło: oprac. za msn.com/pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.