Nie daj się poniżać

Do Państwowej Inspekcji Pracy napływa coraz więcej skarg pracowników, którzy informują o niewłaściwym traktowaniu przez pracodawcę. Czy mobbing to nowe zjawisko, czy też stare, ale dopiero dziś mamy narzędzia, by z nim walczyć?

– Mobbing jako zjawisko istniał zawsze i występował tam, gdzie ludzie w relacjach zawodowych byli od siebie zależni. W Polsce o mobbingu mówimy od 2004 roku, ponieważ wówczas pojawił się odpowiedni zapis w kodeksie pracy. Od tego momentu pracownicy mogą się do niego odwołać, gdy dzieje się coś niestosownego. Na świecie mówi się o mobbingu mniej więcej od lat 70.–80. ubiegłego wieku. Wtedy zaczęły się pojawiać pierwsze publikacje na temat terroryzowania i niewłaściwego zachowania w pracy.

Jak rozpoznać mobbing?

– Mobbing różni się tym od zwykłych relacji, że znacząco wykracza poza przyjęte normy zachowania. To poniżanie drugiej osoby, niewłaściwe jej traktowanie. Mobbing to rodzaj agresji, przemocy wobec drugiej osoby. Wyraźnie różni się od zwykłych antypatii. Możemy kogoś nie lubić i unikać np. przebywania z nim lub rozmawiania. W przypadku mobbingu ofiara jest poniżana, wyśmiewana, mobber w jej obecności może być agresywny, np. trzaskać drzwiami, uderzać w biurko, rzucać segregatorami. Może być to też agresja słowna w postaci pogróżek, obrażania czy podniesionego tonu głosu, krzyku, mówienia w specyficzny sposób, np. używając formy bezosobowej („przyniesie mi kawy” lub „przygotuje mi ten dokument” zamiast „paniKrystyno, proszę przynieść mi kawę”). Mobbing występuje także w postaci agresji fizycznej, np. popychanie, szarpanie, niszczenie sprzętu, dokumentów. Może też przejawiać się poprzez molestowanie seksualne.

Czy mobber robi to świadomie?

– Tak. Wie, że narusza zasady i granice, ale tłumaczy to sobie na swój własny użytek, np. że musi być ostry, bo nie będzie dyscypliny w zespole, albo że ludzi nie wolno traktować po przyjacielsku, bo wtedy nie chce im się pracować. Tak jak każdy przestępca, mobber znajduje usprawiedliwienie dla swoich haniebnych czynów. I to pozwala mu stosować przemoc w pracy. Psychologia opisuje to zjawisko następująco: ludzie są skłonni do strasznych czynów, gdy umieją je sobie wyjaśniać w miarę racjonalnie. Tylko dwa razy spotkałam ludzi, którzy nie byli świadomi, że stosują mobbing, ale to naprawdę rzadkie.

Czasem przełożony może mieć gorszy dzień lub osobiste kłopoty i odreagowywać na swoim zespole. Czy to też będą zachowania mobbingowe?

– Mobbing różni się tym od normalnych relacji, że zdarza się dość często i trwa przez dłuższy czas: od trzech miesięcy nawet do kilku lat. Występuje co najmniej raz na dwa tygodnie bądź raz w tygodniu. Mobber atakuje konkretną osobę lub grupę osób, ale do pozostałych współpracowników odnosi się właściwie. Czasem są sytuacje, gdy przełożony bardzo dużo wymaga od pracowników, jest niemiły, szorstki, mówi, że go nie interesują prywatne sprawy podwładnych itp. Ale jego celem nie jest obrażenie ich, a np. poprawienie wyników firmy, podniesienie firmy z zapaści itp. Tę sytuację od mobbingu będzie różniło między innymi to, że dotyka ona wszystkich pracowników, a nie jednego. Jeśli będzie to jedna grupa pracowników, których spotka takie traktowanie, bądź też jedna osoba, to wtedy mówimy o mobbingu.

Czy ofiara mobbingu powinna najpierw poinformować kogoś w swoim zakładzie pracy, czy od razu zwracać się do PIP? A może zacząć od rozmowy z oprawcą?

– Człowiek, który zaczyna podejrzewać, że doświadcza mobbingu, powinien prowadzić dzienniczek i zapisywać całą historię zdarzeń. Warto notować nawet drobne sytuacje, które wydają się niekorzystne dla niego. Te informacje mogą się przydać do napisania np. pisma do nadrzędnego szefostwa czy skargi do inspekcji pracy. Gdy człowiek bardzo przeżywa daną sytuację, zaczynają rządzić nim emocje, wówczas wiele faktów umyka, zapomina się o przykrych zdarzeniach, dlatego warto je zapisywać. Istnieją formy zbierania dokumentacji niezgodne z prawem, np. nagrywanie, kopiowanie dokumentów firmowych itp. Przy braku innych dowodów sądy jednak je uznają. Jeśli mamy zaufane osoby w biurze, warto się im zwierzyć. Wsparcie społeczne bardzo pomaga. Ponadto trzeba zwrócić uwagę mobberowi. W takiej rozmowie należy powiedzieć, że zauważamy jego zachowania, że się nie zgadzamy na nie. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Powiedzmy, że jest to mobbing. Przed taką decyzją można skorzystać z pomocy np. psychologa czy też eksperta z inspekcji pracy, który podpowie, jak taka rozmowa powinna przebiegać. Można to zrobić także pisemnie. Zdarza się, że na skutek rozmowy lub pisma, mobber zaprzestaje swoich działań. Takie działania są ważne dla ofiary, bo jeśli dojdzie do finału w sądzie, będzie mieć dowód, że próbowała polubownie załatwić sprawę.

Jakie są konsekwencje mobbingu? Co czuje ofiara?

– Towarzyszą jej silne emocje: strach, lęk, złość, gniew, czasem też smutek, żal. Mogą pojawić się długofalowe skutki stresu, czyli problemy zdrowotne, np. gorsze samopoczucie, objawy depresyjne, nerwice, pesymizm dotyczący przyszłości, negatywne ocenianie siebie. Ofiary skarżą się na problemy ze snem, z jedzeniem, z koncentracją. Taka osoba traci także wiarę w siebie. Jednym z celów mobbera jest też podkopywanie kompetencji zawodowych danej osoby. Jeśli taka osoba słyszy, że ciągle coś robi źle, za wolno, niewłaściwie, popełnia za dużo błędów, to w końcu zaczyna wątpić w swoje możliwości i może uznać, że nie nadaje się do pracy, może odczuwać wypalenie zawodowe. Skutki tego mogą się odbić na całej karierze zawodowej. Ofiara będzie się obawiała nowych miejsc pracy. Może mieć kłopot z wynegocjowaniem odpowiedniej pensji itp.

Czy takie osoby radzą sobie same czy zgłaszają się po pomoc?

– Poszkodowani poszukują pomocy. Praca z nimi polega na uporządkowaniu tego, co chcą dla siebie zrobić. Te osoby albo porzuciły właśnie pracę, albo zamierzają to zrobić. Specjalista próbuje wskazać, co będzie dla nich najlepsze. Pomoc terapeutyczna polega na odnalezieniu siły u takiej osoby, sprawieniu, aby nabrała pewności siebie i odzyskała dobre samopoczucie, którego doświadczała wcześniej. Jest to moż-liwe. Jeśli człowiek odnosił sukcesy, był z siebie zadowolony, to będzie dążył do odzyskania tego, co stracił.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Czego pracownicy oczekują od szefa?

Skuteczna komunikacja to kompetencja, którą pracownicy cenią najbardziej u...

Warszawa. 14 850 paszportów wydano przez rok na Lotnisku Chopina

To już rok! Punkt paszportowy MSWiA na warszawskim lotnisku...

Świętowanie 20-lecia Polski w UE 

Z okazji 20-lecia członkostwa Polski w Unii Europejskiej odbędzie...

Polacy planują majówkę. Dużym powodzeniem cieszą się góry

Pierwsze wiosenne słońce i świetna pogoda wybudziły Polaków z...