Wojna na Ukrainie odbije się na polskim PKB. Gospodarka zwolni 

– Polska, podobnie jak cała Unia Europejska, poniesie jej koszty, związane np. ze wzrostem inflacji i wyższymi stopami procentowymi, może brakiem pewnych komponentów – wylicza konsekwencje wojny w Ukrainie prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Jak szacuje, może obniżyć dynamikę PKB w Polsce na przełomie 2022 i 2023 roku w granicach 1,0-1,5 proc.

– Mam nadzieję, że wojna na Ukrainie zakończy się w perspektywie miesiąca, dwóch. Polska, podobnie jak cała Unia Europejska, poniesie jej koszty, związane np. ze wzrostem inflacji i wyższymi stopami procentowymi, może brakiem pewnych komponentów, ale będzie to koszt z pewnego punktu widzenia umiarkowany. Gospodarka europejska nie powinna być zagrożona recesją z tego powodu” – powiedział Paweł Borys podczas XIV Kongresu Inwestycyjnego Xelion.

– Szacujemy, że łączne koszty dla polskiej gospodarki, liczone jako spadek dynamiki PKB, związane z wojną na Ukrainie, mogą oscylować w granicach 1,0-1,5 pkt. proc. Będziemy obserwowali efekt wyższych stóp procentowych. Dynamika wzrostu PKB z obecnych bardzo wysokich poziomów będzie więc zapewne spadała do 2,5-3,0 proc. na przełomie tego i przyszłego roku – dodał Paweł Borys.

Zdaniem prezesa PFR, rysują się też pewne pozytywne czynniki, które mogą stabilizować koniunkturę w Polsce.

Z jednej strony do Polski przybywa bardzo duża liczba uchodźców z Ukrainy, a to oznacza dodatkowe wydatki związane z zakupem niezbędnych artykułów spożywczych i przemysłowych.

– Trudno jeszcze szacować, jaki to będzie miało wpływ na gospodarkę, ale w mojej ocenie będzie on mocny, widoczny np. w danych dotyczących rynku pracy, konsumpcji czy koniunktury w niektórych branżach w najbliższych miesiącach – powiedział Borys.

Prezes PFR wskazuje na jeszcze jedną kwestię – KPO. – Drugim czynnikiem jest coraz bardziej zapowiadany zarówno przez stronę polską, jak i Komisję Europejską, bliski już kompromis i porozumienie dotyczące Krajowego Planu Odbudowy. Wydaje się, że prawdopodobieństwo zamknięcia tych negocjacji skokowo wzrosło i byłby to ważny, dodatkowy strumień pieniędzy, który wpływałby na inwestycje i stabilizowałby koniunkturę w perspektywie lat 2023-2024 – dodał.

Źródło: oprac. za money.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

20 lat gonienia Niemiec – jak Polska korzysta na członkostwie w UE?

Mija 20 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. To...

Polski przemysł chce zatrudniać, ale nie ma kogo. Fachowcy są na wagę złota

W przemyśle brakuje wykwalifikowanych pracowników. Z konsekwencjami tego problemu...

Rekordowe notowania złota

W ostatni piątek (12 kwietnia), kiedy światowe media zdominował...

Opinia. Dlaczego zagraniczne firmy wycofują się z Polski?

Generalnie lepiej jest jak znane i cenione marki wchodzą...