Wyrok TSUE może wpłynąć na orzecznictwo ws. godzin nadliczbowych przy dwóch etatach

W zeszłym roku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał orzeczenie, które nakazuje zrewidować pogląd, że zawarcie dwóch umów o pracę z tym samym pracownikiem pozwala pracodawcy na odrębne rozliczanie nadgodzin z każdej z tych umów – wskazuje Prawo.pl., powołując się na opinię radcy prawnego Przemysława Mazura.

Jak wskazał Przemysław Mazur, podejście, które pozwala pracodawcy na odrębne rozliczanie godzin nadliczbowych z każdej z dwóch umów o pracę zawartych z pracownikiem, jest oparte na uchwale Sądu Najwyższego sprzed ponad 50 lat, wydanej na gruncie nieobowiązującego już stanu prawnego.

Według orzeczenia TSUE z marca 2021 r. pracodawcy powinni rozliczać dobowy odpoczynek pracowników bez względu na liczbę umów o pracę zawartych z pracownikiem. Jak zauważył radca prawny, TSUE ma te same argumenty w kwestii rozliczania godzin nadliczbowych, dlatego – jego zdaniem – należy spodziewać się, że wkrótce orzeczenie Trybunału zacznie oddziaływać także na orzeczenia polskich sądów. W jego opinii może to oznaczać, że zawarcie dwóch umów z tym samym pracownikiem, nie uchroni pracodawcy od obowiązku wypłaty wynagrodzenia z tytułu nadgodzin.

Zgodnie z prawem pracy zasadą jest zatrudnianie pracowników w oparciu o jedną umowę o pracę, ale Kodeks pracy nie wyłącza możliwości zawierania przez pracodawcę większej liczby umów z tym samym pracownikiem.

Jak podkreślił Przemysław Mazur, istotne tu jest pytanie, w jaki sposób pracodawca powinien rozliczać czas pracy tak zatrudnionego pracownika: czy powinien on być rozliczany odrębnie dla każdej umowy, czy należałoby raczej zsumować ten czas ze wszystkich umów o pracę. Zdaniem Mazura rozstrzygnięcie powyższej kwestii ma kluczowe znaczenie przede wszystkim z perspektywy wynagrodzenia za nadgodziny.

„Jeżeli pracownik zatrudniony jest przykładowo na podstawie pierwszej umowy na pełen etat (40 godzin), a na podstawie drugiej umowy na pół etatu (20 godzin), to łączne rozliczanie czasu pracy z obu umów powodować będzie, że czas pracy ponad 40 godzin powinien być traktowany jako praca w godzinach nadliczbowych” – czytamy.

Obecnie powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego opartą na przedwojennym i nieobowiązującym już prawie, „wielu praktyków wyraża pogląd, że w przypadku zawarcia przez pracodawcę więcej niż jednej umowy o pracę z tym samym pracownikiem, dopuszczalne jest odrębne rozliczanie czasu pracy z każdej z tych umów”. Warunkiem oddzielnego rozliczania czasu pracy dla każdej z umów jest to, by „zakres obowiązków wynikający z każdej umowy był odmienny”. Chodzi przede wszystkim o rozliczanie godzin nadliczbowych przy zawarciu dwóch umów o pracę.

Przywołane orzeczenie TSUE jest relatywnie nowe i w związku z tym nie znalazło ono jeszcze odzwierciedlenia w wyrokach polskich sądów wydawanych w sprawach dotyczących nadgodzin.

„Należy jednak spodziewać się, że wkrótce orzeczenie to może odmienić dotychczasową linię orzeczniczą sądów pracy w zakresie dotyczącym rozliczania nadgodzin w przypadku zawarcia dwóch lub więcej umów o pracę z tym samym pracownikiem” – napisał radca prawny Przemysław Mazur.

Źródło informacji: PAP MediaRoom. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

W 2023 roku blisko milion kierowców zostało złapanych przez fotoradary

Liczba wykroczeń zarejestrowana przez fotoradary na polskich drogach wyniosła...

Wysyp regulacji prawnych dla nieruchomości

ESG, czyli aspekty środowiskowe, społeczne i zarządcze stały się...

Zajęcia komornicze oraz wierzytelności faktoringowe. Co mają wspólnego?

Jednym z kluczowych kryteriów, jakie firma faktoringowa weryfikuje przed...

W harmonii z prawem – Konferencja

20 maja 2024 r. w Warszawie, spotkają się międzynarodowi eksperci pragnący usprawnić funkcjonowanie prawa, orzecznictwa i stosowanych praktyk w celu ułatwienia codziennego wspólnego funkcjonowania firm, administracji publicznej, krajowych i europejskich ustawodawców, a w konsekwencji także zatrudnianych przykładowych: Andrieja, Pablo, Swietlany, Anny i Eleny, a także europejskich odbiorców usług, świadczonych przez ich pracodawców