Groźba masowych blokad rachunków

FATCA, czyli Foreign Account Tax Compliance Act, to amerykańska ustawa, która ma pomóc tamtejszym władzom finansowym uzyskać informacje o zagranicznych aktywach tzw. rezydentów podatkowych Stanów Zjednoczonych. Zasadniczym celem uchwalenia w 2010 roku tego aktu prawnego była walka z tzw. rajami podatkowymi oraz z praniem brudnych pieniędzy, a także – a może nawet przede wszystkim – ułatwienie ściągania podatków. Chodzi jednak o daniny od aktywów, które amerykańscy rezydenci podatkowi mają poza Stanami Zjednoczonymi w zagranicznych instytucjach finansowych. Te zaś nie podlegają obcemu prawu, w tym także ustawie FATCA. Aby Internal Revenue Service (IRS), czyli amerykański fiskus, mógł skutecznie zabiegać u zagranicznych banków, towarzystw ubezpieczeniowych czy innych tego typu instytucji o dane dotyczące ich klientów, konieczne były międzynarodowe umowy. I takie porozumienie ze służbami skarbowymi Stanów Zjednoczonych zawarł m.in. polski rząd (analogiczne dane Amerykanie mają przekazywać nam), ale także władze np.: Francji, Hiszpanii, Niemiec, Włoch czy Wielkiej Brytanii. W efekcie na działające w Polsce instytucje finansowe spadł nowy obowiązek: muszą sprawdzić, czy wśród ich klientów nie ma amerykańskich podatników, czyli osób, które mają jakiekolwiek zobowiązania wobec tamtejszego fiskusa (obywateli Stanów Zjednoczonych, ale także np. posiadaczy tzw. Zielonej Karty) i w takim przypadku poinformować o tym IRS. Co do zasady, chodzi o aktywa, których wartość przekracza 50 tys. dol. (dziś nieco ponad 200 tys. zł). Ich posiadacze, zgodnie z ustawą FATCA, są zobowiązani złożyć odpowiednie deklaracje i uiścić należny podatek.
Postanowienia polsko-amerykańskiego porozumienia wchodzą w życie 1 grudnia tego roku (z wynikającym z przyczyn legislacyjnych prawie półtorarocznym opóźnieniem wobec pierwotnych założeń), a działające u nas banki, domy maklerskie, towarzystwa ubezpieczeniowe czy TFI na to, żeby zebrać informacje o ewentualnych amerykańskich podatnikach wśród swoich klientów, mają 12 mie-sięcy.
FACTA dotkliwa dla każdego?
Jak łatwo się domyślić, takich osób nie będzie wiele. Konsekwencje ustawy FATCA mogą okazać się jednak kłopotliwe dla znacznie szerszego grona inwestorów. Po pierwsze dlatego, że oświadczenia dotyczące tego, czy są amerykańskimi podatnikami, czy nie, mają składać pod rygorem odpowiedzialności karnej. Po drugie zaś – przepisy zakładają, że rachunki bankowe albo inwestycyjne osób, które do końca listopada 2016 r. nie wypełnią tego wymogu, zostaną zablokowane. Pierwotnie – jak wspomina Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFA) – zakładano nawet, że takie rachunki będą w ogóle likwidowane, czego skutki dla polskiego rynku mogłyby być opłakane. Oznaczałoby to bowiem konieczność natychmiastowej sprzedaży akcji, które są częścią składową aktywów klientów TFI. W efekcie mogłoby dochodzić do drastycznej przeceny spółek notowanych na warszawskiej giełdzie czy radykalnych spadków notowań obligacji i innych papierów.
W opinii Marcina Dyla za rok możemy być świadkami masowego blokowania rachunków w TFI. Powody są dwa. Po pierwsze, co podkreślają przedstawiciele IZFA, jedynie towarzystw nie dotyczą limity kwotowe aktywów. To oznacza, że TFI muszą zweryfikować pod kątem bycia amerykańskim podatnikiem wszystkich swoich klientów, a nie tylko tych, których aktywa przekraczają równowartość 50 tys. dol. Po drugie, Polacy bardzo niechętnie wczytują się w korespondencję przychodzącą do nich z instytucji finansowych (osób czytających choćby zmiany w regulaminie dotyczącym prowadzenia rachunku w banku jest garstka).
Statystyki każą przewidywać katastrofę
Z doświadczeń polskich TFI wynika, że na przesłane pytania dotyczące oferowanych usług odpowiada zaledwie 5–10 proc. ankietowanych. Pozostali w najlepszym razie odkładają taką korespondencję do szuflady. Dlatego właśnie, jak spodziewa się prezes IZFA, odpowiedzi dotyczących tego, czy klient jest czy nie amerykańskim podatnikiem, TFI nie otrzymają od 80–90 proc. osób, do których wyślą takie zapytania. Towarzystwa, jak się dowiedzieliśmy, chcą dość szybko, bo najpewniej zaraz po Nowym Roku, rozpocząć szeroką akcję wysyłania listów do swojej klienteli. Dzięki temu będą miały sporo czasu na to, by ponowić monity.
W trosce o klientów indywidualnych
Jaka dokładnie będzie skala problemu zablokowanych rachunków inwestycyjnych w TFI, trudno na razie przewidzieć. Generalnie jednak w grę wchodzą dziesiątki miliardów złotych, jeśli nie większe sumy. Na koniec października 2015 roku we wszystkich działających w Polsce TFI zgromadzony był majątek wart w sumie prawie 225 mld zł (to wynik bardzo bliski rekordu wszech czasów, który był zaledwie o ok. 3 proc. wyższy). Z pewnością zamożniejsi klienci, choćby tacy, którzy gromadzą oszczędności w funduszach zamkniętych, będą chętniejsi do współpracy ze swoimi TFI. Drobniejsi inwestorzy, będący najczęściej posiadaczami jednostek funduszy otwartych, mogą przywiązywać do problemu mniejszą wagę. I to ich rachunki będą zapewne częściej blokowane w wyniku braku odpowiedzi na pytania wynikające z przepisów FATCA. IZFA uważa, że w ich przypadku do blokowania rachunków może dochodzić częściej. Przedstawiciele Izby nie wykluczają, że skutkiem mogą być nawet procesy sądowe wytaczane TFI, które zmuszone przepisami prawa będą musiały stosować owe blokady. Przypomnijmy, że zdarzać się to będzie dopiero po roku od wejścia w życie nowych przepisów, czyli najpewniej w pierwszym tygodniu grudnia 2016 roku.
Aby zminimalizować ryzyko konieczności masowego zamrażania rachun-ków, specjaliści z IZFA opracowali jednolity wzór formularza, który będzie stosowany przez wszystkie polskie TFI, a także towarzystwa ubezpieczeniowe. Szefostwo Izby ma nadzieję, iż dzięki temu, że jest to zaledwie jednostronicowy dokument (dla klientów indywidualnych), więcej osób będzie skłonnych zapoznać się z jego treścią i odpowiedzieć na pytania, o czym przekonamy się za rok.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Uchodźcy na rynku pracy

Norwegia jest jednym z europejskich liderów, która rozwija różnorodne...

Będzie większy wybór mieszkań, ale ceny wzrosną – prognozy na II kwartał 2024

Zła informacja dla kupujących jest taka, że ceny mieszkań...

Dlaczego warto zatrudniać freelancerów?

Około 20% firm zarejestrowanych na miedzynarodowym portalu Freelancehunt.com zatrudnia...

Własna działalność lub kontrakt. Etat wychodzi z mody

Autorzy serwisu CVeasy.pl zbadali rynek pracy niezależnej w Polsce....