Nisko wycenić i szybko sprzedać

Wszystko zaczęło się w październiku 2014 r., kiedy asesor Michał Kubik zajął Katarzynie Walkowskiej cztery auta. Trzy firmowe i jedno prywatne. To ostatnie szybko sprzedał. Miesiąc później jednego dnia, 7 listopada, zajął i zabrał ciągnik Radosławowi Zarembie i auto należące do spółki z Gostynina.
Wszystkie te postępowania prowadził w imieniu kancelarii komorniczej Jarosława Kluczkowskiego, komornika przy Sądzie Rejonowym Łódź-Śródmieście, członka Krajowej Rady Komorniczej.
Kubik trzy razy wchodził do domów i firm nienależących do dłużników. Do szwagra, córki i męża. Wszyscy, których najechał, nie byli powiązani biznesowo z tymi, którzy mieli zobowiązania finansowe.
– Mamy od 2004 r. rozdzielność majątkową, a także ustanowiony odrębny majątek. Żona prowadziła swoją firmę. Ja swoją. Jej firma upadła. Pracowała jako podwykonawca przy autostradach. Tak jak wielu innym małym firmom nie zapłacono. Splajtowała – mówi szef gostynińskiej spółki France-Gost. A rolnik jedynie mieszkał przez płot z zadłużonym szwagrem.
W czasie egzekucji członkowie rodzin dłużników okazywali Kubikowi dokumenty świadczące, że ich krewni nie są właścicielami pojazdów, które zamierza zająć. Mało tego, nie użytkowali ich nigdy, ale asesor zajmował je, zabierał na lawetę i przekazywał pod nadzór przywiezionemu zawczasu dozorcy. We wszystkich przypadkach temu samemu.
Wierzycielem wszystkich prawdziwych dłużników jest Firma Nasienna Granum. Spółka ma pełnomocnika Kancelarię Prawną Sokrates kierowaną przez mec. Janusza Kaczmarka. Ludzie powiązani z prawnikiem kupili dwa zajęte pojazdy. To była sprzedaż komisowa, a nie licytacja. Ciągnik i auta trafiały do jednego komisu Autocomplex z Łodzi.  
Groszowa wycena
Wartość zajętych pojazdów kilkakrotnie przekraczała wysokość długów.
– Zobowiązanie żony to 3 tys. zł – mówi biznesmen z Gostynina. – Komis kupił od komornika moje auto za 14 tys. zł. Potem odnaleźliśmy je w kolejnym komisie jako ofertę dnia… za 26 900 zł.
Zaremba: – Ciągnik był wart 75 tys. zł (sprzedany za 40 tys. zł), a dług szwagra wynosił 17 tys. zł.
Walkowska: – Nasze auta według faktur z 2014 r. warte były 132 tys. zł, a zobowiązanie tylko 22 tys. zł. Dochód ze sprzedaży tego mojego prywatnego samochodu pokrywał dług. Ale nie trzeba było go sprzedawać, bo dług został spłacony tego samego dnia!
Ciągnik i samochody były przez asesora bardzo nisko wyceniane. Samochód Iveco należący do Walkowskiej, kupiony w 2014 r. za 68 tys. zł, na 38 tys. zł.
– Wygląda na to, że oszacowania asesor robił tak: dług plus wyśrubowane koszty komornicze równa się wycena. Wszyscy ponieśliśmy bardzo duże szkody. Mogę doliczyć jeszcze do nich to, że uniemożliwił mi rozwiezienie towaru – dodaje Walkowska. – A na zabranej przez Kubika półciężarówce był towar za 20 tys. zł.
Komornik i Krajowa Rada Komornicza obiecują: oddamy
Zapewniają, że ciągnik Zarembie odkupią. Na razie tylko jemu. Potwierdza to Rafał Fronczek prezes Krajowej Rady Komorniczej. Rozmawiałam z nim, robiąc wywiad dla „Wyborczej”.   
– Sprawa ciągnika jest najbardziej oczywista i w likwidację szkody od razu zaangażowała się Krajowa Rada Komornicza. Jesteśmy w stałym kontakcie z ubezpieczycielem komornika. Na razie procedury odszkodowawcze się przedłużają.
Dlaczego? Bo firma ubezpieczeniowa musi wyjaśnić jednoznacznie, czy nie doszło do wyrządzenia szkody z winy umyślnej. Jeśli tak, to wówczas odpowiedzialność byłaby wyłączona.
I tu właśnie zaczynają się schody. Postępowanie przeciwko asesorowi rozpoczęła mławska Prokuratura Rejonowa. Bada, czy asesor nie dopełnił obowiązków i przekroczył uprawnienia. Czy zrobił to świadomie czy całkiem niechcący. A co będzie, jeśli prokurator wystąpi z aktem oskarżenia i asesora skażą?
– W przypadku prawomocnego skazania za przestępstwo umyślne ubezpieczyciel będzie zwolniony od odpowiedzialności – wyjaśnia Fronczek. Sprawdziłam w jednej z komorniczych umów ubezpieczeniowych. Zgadza się. Wśród wyłączeń jest taki właśnie zapis.
Prezes pociesza: chcemy ugody
To, o czym pisałam wyżej, nie oznacza, że poszkodowanemu nie przysługiwałoby roszczenie na drodze cywilnej lub ugodowej. Ale i tu też problemów nie uda się uniknąć.
Ugoda jest teoretycznie możliwa w sprawie rolnika, a KRK przygotowała nawet projekt.
– Został przesłany do kancelarii, która obsługuje tego rolnika. Sprzedany ciągnik był wart około 75 tys., a nowy ciągnik ponad 100 tys. Projekt ugody przewiduje zwrot nowego ciągnika, co załatwiałoby problem odpowiedzialności odszkodowawczej.
– Niezupełnie – odpowiada Lech Obra. – Pan Zaremba ma prawo do roszczeń związanych z wtargnięciem do jego domu, naruszeniem miru domowego, rozstrojem zdrowia członków jego rodziny. Oczywiście jeśli ktoś przywiezie traktor i postawi na podwórku, odbiór pokwituje. Poza tym chcę, jako pełnomocnik dwóch pozostałych poszkodowanych, by te wszystkie sprawy załatwiać łącznie.
Ale takiej możliwości nie widzi KRK.
– Nikt z pozostałych osób nie wystąpił z roszczeniem do komornika, czyli nie wskazał, jaka szkoda została mu wyrządzona – mówi prezes Fronczek. – Ale jeżeli tego typu roszczenie zostanie sformułowane, to się również zaangażujemy.
Bez postępowania cywilnego się nie obejdzie?
Dwa lata temu w podobnej sytuacji, jak poszkodowani przez asesora Kubika, znalazła się Danuta Bińkowska, emerytka z Sochaczewa, której warszawski komornik Ryszard Moryc zajął bankowe oszczędności, choć też nie byłą dłużniczką. Była nią inna mieszkanka miasta. Zgadzały się tylko imię i nazwisko obu kobiet. Bińkowska próbowała odzyskać pieniądze z polisy komornika. Nie udało się jej, bo, jak poinformował ją komornik, musiałaby dysponować wyrokiem sądu cywilnego, który zasądziłby jej odszkodowanie. Tak wynikało z warunków ubezpieczenia. Emerytka postępowania cywilnego nie wszczynała, bo Krajowa Rada Komornicza na żądanie ministra sprawiedliwości pieniądze oddała.
Wróćmy do postępowania przed sądem cywilnym.
Takie postępowanie zazwyczaj jest długotrwałe. A jeszcze prezes Fronczek przypomina, że z odpowiedzialnością odszkodowawczą komornika mamy do czynienia w sytuacji, kiedy: szkoda została wyrządzona, mamy związek przyczynowo-skutkowy między działaniem komornika a szkodą i mamy do czynienia z bezprawnością działania komornika. I tu ze stwierdzeniem owej bezprawnością może być problem. Sądy w jednym przypadku umorzyły postępowanie (u Zaremby), a w dwóch (przedsiębiorcy z Gostynina i Sieradza) oddaliły skargi poszkodowanych na czynności komornika.
– Oddalenie skargi jest rozstrzygnięciem merytorycznym, które oznacza, że sąd zbadał skargę i nie podzielił podniesionych w niej zarzutów czy wniosków – mówi Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, sędzia sądu Okręgowego w Płocku. –Umorzenie zaś postępowania w sprawie skargi jest rozstrzygnięciem formalnym oznaczającym, że sąd nie badał jej merytorycznie, bo na tym etapie stało się ono bezprzedmiotowe. Nieruchomość została sprzedana.
– Cokolwiek by sąd zrobił, efekt jest taki sam. Sędzia nie ocenił postępowania asesora – komentują poszkodowani. A Zaremba ma szczególny żal do mławskiego sądu. – Za określenie, że postępowanie jest „zbędne”. Tak napisano w uzasadnieniu. To kpina ze mnie, brak szacunku i rozumienia moich problemów.  
– Moją skargę sąd oddalił, a odpisując na prośbę o uzasadnienie decyzji, używał notorycznie zwrotu… dłużnik – denerwuje się przedsiębiorca z Gostynina. – Pytam, czy ktoś w sądzie czytał akta? Gdyby tak było, wiedziałby, że jestem poszkodowanym.
– Skargi na czynności komornicze zostały oddalone, czyli bezprawności działania asesora nie było – komentuje prezes Fronczek.
– Ale co będzie, jak takim postanowieniem innego sędziego komornik będzie się zasłaniał przed naszymi roszczeniami? – zastanawiają się poszkodowani.
– Trzeba pamiętać, że sąd, który będzie rozpoznawał powództwo, będzie musiał sam zdecydować, czy asesor złamał prawo czy nie. To wcześniejsze oddalenie skargi na czynności komornika nie powinno mieć wpływu na decyzję sądu – mówi prezes KRK.
– To, co się nam przydarzyło, pokazuje słabość przepisów dotyczących egzekucji. Trzeba zmienić kodeks postępowania cywilnego i ustawę o komornikach – mówi Katarzyna Walkowska, poszkodowana, studentka prawa. – Żeby inni nie mieli takich problemów.
 
 

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

To już ostatni dzwonek by rozliczyć PIT! 

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z...

HoReCa – gastronomia ma problemy, hotele są w lepszej kondycji

Blisko 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych...

Polacy w średnim wieku mają największe problemy finansowe

Zaległości konsumentów, widniejące w Krajowym Rejestrze Długów, wynoszą obecnie...

Miliardowy problem samorządów. Czy wybory coś zmienią?

Rosnące długi wobec samorządów stają się coraz większym problemem....