Coraz drożej

Ceny ubezpieczeń z roku na rok rosną i wszystko wskazuje na to, że będą rosły nadal, a ubezpieczenie samochodu to obowiązek.
Dla kogo ochrona
Pani Elżbieta Gomułka, 60-letnia emerytka z województwa lubelskiego, wyjeżdżając z własnej posesji, wymusiła pierwszeństwo na samochodzie jadącym drogą szybkiego ruchu. Zderzenie aut spowodowało straty na około 25 tys. zł. – Nie miałabym skąd wziąć tak dużej kwoty – opowiada. Uratowała mnie ważna polisa OC. Za naprawę szkód zapłacił ubezpieczyciel.
Teoretycznie pojazdy, których właściciele nie posiadają ważnej polisy komunikacyjnej OC, nie mają prawa jeździć po polskich drogach. W przypadku kolizji chroni ona zarówno poszkodowanego, jak i jej sprawcę. Poszkodowany ma gwarancję, że otrzyma należne mu odszkodowanie, a kierowca winny kolizji dzięki OC nie odpowiada za wyrządzone przez siebie szkody majątkiem własnym. Pani Elżbieta co prawda nie otrzymała odszkodowania za uszkodzenie swojego auta, ale nie musiała płacić poszkodowanemu kierowcy.
Od czego zależy wysokość OC?
Na cenę ubezpieczenia zasadniczo wpływają zniżki i zwyżki, tzw. systemy bonus/malus, które odzwierciedlają procentowy poziom zniżki lub zwyżki przysługujący za bezszkodowy przebieg ubezpieczenia. Mechanizm jest prosty: im więcej szkód spowodował kierowca w okresie poprzedzającym moment zawierania umowy, tym składka będzie wyższa. Więcej zapłaci również młody kierowca i taki, który stosunkowo niedawno otrzymał uprawnienia do prowadzenia samochodu. Towarzystwa ubezpieczeniowe, szacując poziom ryzyka, zakładają, że kierowca, który dopiero co otrzymał prawo jazdy, nie ma doświadczenia w prowadzeniu samochodu, i oceniają, że istnieje duże ryzyko spowodowania przez niego wypadku. Wyższą składkę zapłacą też osoby, które ubezpieczany pojazd wykorzystują w działalności gospodarczej, a zwłaszcza dotyczy to przewozu osób i nauki jazdy.
Wiele firm docenia stałych klientów, oferując im tzw. zniżkę za kontynuację ubezpieczenia, która z reguły kształtuje się na poziomie 10 proc. W niektórych towarzystwach zniżkę można uzyskać, gdy płaci się od razu całość ubezpieczenia lub ubezpiecza się więcej niż jeden samochód. – Oferty towarzystw są bardzo zróżnicowane. Zawsze przed zakończeniem okresu ubezpieczenia warto się zapoznać z ofertami na rynku, ponieważ można znaleźć warunki korzystniejsze od oferowanych przez ostatniego ubezpieczyciela. Zwłaszcza w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych OC warto zwracać uwagę na jego cenę, ponieważ zakres ubezpieczenia u każdego jest taki sam. Tylko cena jest różna. Klienci mają tendencję wiązać się z ubezpieczycielem na długi okres, ponieważ otrzymują pocztą propozycję ubezpieczenia łącznie z danymi do przelewu. Robią to dla wygody, tymczasem jest duża konkurencja i ceny są bardzo różne – mówi agent ubezpieczeniowy reprezentujący kilka towarzystw.
Przez KNF o 100 zł drożej
Dawid ma 31 lat i prawo jazdy od ponad 10 lat. Nigdy nie spowodował kolizji, ma więc pełne zniżki w każdym towarzystwie za tzw. bezszkodowy przebieg ubezpieczenia. W 2015 roku ubezpieczał 12-letnie audi i za rok zapłacił 363 zł. Teraz najniższa oferta towarzystw wynosi 470 zł, a najwyższa nawet 870 zł. W ciągu roku cena za ubezpieczenie wzrosła o ponad 100 zł. Dlaczego? Bazą do wyliczeń indywidualnej składki ubezpieczenia komunikacyjnego OC jest tzw. składka podstawowa. Teoretycznie głównym elementem wpływającym na jej wysokość jest analiza ryzyka ubezpieczeniowego. W praktyce stanowi jednak jeden z podstawowych elementów konkurencji cenowej pomiędzy zakładami ubezpieczeń.
W 2015 roku na polskim rynku ubezpieczeniowym doszło do tego, że z powodu nadmiernej rywalizacji zakładów ubezpieczeń i prześcigania się w obniżaniu wysokości składek interweniowała Komisja Nadzoru Finansowego. Przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak w otwartym liście do osób zarządzających zakładami ubezpieczeń apelował o dokładną kalkulację składek ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Podkreślał, że wysokość składki powinna być ustalana z uwzględnieniem wiarygodnych założeń co do przewidywanych obciążeń finansowych i że wpływy ze składek powinny pokrywać wydatki z tytułu świadczeń i kosztów działalności zakładu ubezpieczeń. Towarzystwa zastosowały się do zaleceń KNF i ceny poszybowały w górę.
KNF pilnuje, żeby składki nie były zbyt niskie, ponieważ nadmierne obniżki cen mogą doprowadzić do trudnej sytuacji finansowej zakładów ubezpieczeń, a w skrajnych przypadkach do ich upadłości. Od kilku lat działalność w zakresie ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej przynosi towarzystwom stratę. Liczba wypłacanych odszkodowań wzrasta, a od 1 lutego 2016 roku ubezpieczycieli obowiązuje podatek bankowy. Wszystko wskazuje na to, że ceny ubezpieczeń komunikacyjnych OC będą nadal rosły.

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Polski rynek pracy. Zatrzymanie pracujących obywateli Ukrainy nie wystarczy

Legalność pobytu obywateli Ukrainy w Polsce ma zostać przedłużona...

Uchodźcy na rynku pracy

Norwegia jest jednym z europejskich liderów, która rozwija różnorodne...

Będzie większy wybór mieszkań, ale ceny wzrosną – prognozy na II kwartał 2024

Zła informacja dla kupujących jest taka, że ceny mieszkań...

Dlaczego warto zatrudniać freelancerów?

Około 20% firm zarejestrowanych na miedzynarodowym portalu Freelancehunt.com zatrudnia...