Jak dają, trzeba brać! – Ad vocem autora

Nie pierwsza to taka groźba kierowana w stronę mediów przez władzę.  Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego typu dość nieprzemyślanych działań urzędników lokalnych. Wydawało się nam po prostu, że z dziennikarskiego punktu widzenia temat się już wyczerpał. Opublikowaliśmy krytyczny artykuł mieszkańca Drohiczyna oraz odpowiedź poruszonego nim Burmistrza. Dziennikarsko wykonaliśmy swoje zadanie – obu stronom daliśmy możliwość wypowiedzi. Sformułowanie wniosków pozostawiliśmy Państwu. Tak działa odpowiedzialne dziennikarstwo.
Niestety sprawa nie daje się zamknąć. Burmistrz Drohiczyna zarzucał autorowi artykułu szereg kłamstw. Redakcja musi zatem dać możliwość reakcji na te zarzuty autorowi, który o to nas poprosił. Oto list Andrzeja Antoniewicza do „Eurogospodarki”:
Ad vocem reakcji Burmistrza Drohiczyna
Od ośmiu lat mieszkam w Drohiczynie i sam jestem członkiem lokalnej społeczności gminnej, którą szczerze cenię i szanuję. Jednym z celów publikacji artykułu było poinformowanie mieszkańców, jak nieracjonalnie wydawane są publiczne, a więc ich pieniądze. Ani jednym słowem nie oczerniłem w tekście społeczności gminnej, ani żadnego z jej członków.
Z panem Burmistrzem Wojciechem Borzymem nie utrzymuję żadnych prywatnych kontaktów. Nie łączą mnie z nim ani stosunki towarzyskie, ani interesy. Nie pozostaję z nim w żadnym sporze bądź konflikcie. Nie znam go i nie oceniam jako człowieka. Sugerowanie, że kieruję się „prywatnymi niesnaskami do jego osoby” jest absurdalne i kłamliwe. Świadczy o braku rzeczowych argumentów.
Wobec zarzutów nierzetelności i kłamstwa muszę się jednak odnieść do uwag pana burmistrza na temat mojego artykułu.

Informację o wydatkowaniu kolejnych pieniędzy na tzw. opomostowanie marin uzyskałem bezpośrednio od burmistrza. Ponieważ zamontowane zostały one w 2015 roku uznałem, że pieniądze pochodzą z tegorocznego budżetu gminy. Ewentualna nieścisłość nie zmienia mojej oceny, że to wyrzucone pieniądze. W Drohiczynie marina nikomu i niczemu nie służy. Wszystkie spływy kajakowe zaczynają się bądź kończą na plaży.
Jako autor jednej z wystaw plastycznych w Budynku Starej Gminy wielokrotnie odwiedzałem ten obiekt w sezonach 2012-2013 razem ze swoimi gośćmi. Większość prób dostania się do wewnątrz była nieudana. Telefon do pracownika MGOK na drzwiach obiektu rzeczywiście czasem wisiał. Tylko co z tego?! Problem kilkakrotnie zgłaszałem do Dyrektora MGOK a także burmistrza – bez rezultatu.
Nie wiem z którym fragmentem artykułu polemizuje pan burmistrz wymieniając wystawy na terenie Parku Historyczno-Kulturowego. Nigdzie nie napisałem, że tam nie ma wystaw. Wystawa starych motocykli nie kłuje mnie w oczy. Nie ma jednak nic wspólnego z ideą „Bug – Pogranicze Kultur i Religii”. Skoro zajmuje 30% powierzchni – jak pisze burmistrz – to każda z pozostałych wystaw średnio 14%. A więc motocykle dominują i można je nazwać główną atrakcją.
Napisałem, że w mieście odbywają się 3-4 duże imprezy rocznie. Burmistrz twierdzi, że „minimum 4 razy” – gdzie tu kłamstwo?!
Problemem Starej Gminy i sceny obok nie jest to czy odbywa się tam 9, czy 19 imprez dla dzieci. Problem polega na tym, że obiekt wykorzystywany jest przez 4 miesiące w roku. Osiem miesięcy jest zamknięty, nikomu nie służy, generuje tylko koszty ogrzewania i utrzymania.
Dyskutowanie co jest małą a co dużą frekwencją nie ma sensu.
Które zdanie, które rzekomo włożyłem w usta Burmistrza jest nieprawdziwe?!
Za nie trafione uznałem te inwestycje, które nikomu nie służą, bądź są przydatne w stopniu nieusprawiedliwiającym poniesione koszty. Infokioski: w Wólce Nadbużnej niedostępny w ogóle aż do tego roku, w Perlejewie – niepotrzebny, bo nie ma tam żadnego ruchu turystycznego, pozostałe wykorzystywane mizernie – turyści w większości mają własne urządzenia mobilne. (W 2015 roku w Dni Drohiczyna nieczynny był infokiosk w centrum Drohiczyna).
Promocja wtedy jest dobra, kiedy widać jej efekty. Rozumiem, że miło jest rozdawać gadżety reklamowe, ale zakładanych owoców to nie wydało. Podobnie Ojciec Mateusz, którego odcinki wywołały oburzenie mieszkańców miasta. Opinie można znaleźć w archiwum strony internetowej UMiG Drohiczyn. Może dlatego pan Burmistrz zlikwidował forum i okno „pytania do burmistrza”!
W pełni zgadzam się z panem burmistrzem, że jacy urzędnicy takie statystyki.
Bardzo ubolewam, że kwaterodawcy mają zdrowszy stosunek do statystyk niż burmistrz.
Pisząc o braku nowych miejsc pracy zaczynam „Ale w Drohiczynie w ostatnich latach…” hotel Drohicki nie jest w Drohiczynie!
Budynek z pokojami do wynajęcia to typowe kwatery pracownicze. Obecnie wisi na nim informacja „parter do wynajęcia”
Społeczne działania Kościoła nie były przedmiotem artykułu, a więc także funkcjonowanie ośrodka młodzieżowego na terenie Parafii w Drohiczynie.
Restauracja „Pod Katedrą” została uruchomiona w maju br. Tekst artykułu powstał w kwietniu. Wyraźnie piszę „…. w przeddzień sezonu turystycznego …”
W lipcu 2015 nie powstała żadna nowa restauracja w Drohiczynie.
Patrząc na powyższe można stwierdzić, że w mieście nie powstało żadne nowe miejsce pracy związane z turystyką. Jeśli burmistrz twierdzi inaczej, proszę, niech poda gdzie i ile etatów.

Histeryczną reakcję pana burmistrza na mój artykuł nawet rozumiem. Gdyby z pokorą przyjął krytykę, przyznałby, że bez sensu wydał kwotę rzędu 5 milionów złotych, jego wizerunek mocno by ucierpiał. Broni zatem „turystycznego raju” jak niepodległości i nie waha się wydawać kolejnych publicznych pieniędzy na prawników i ewentualny proces.
Andrzej Antoniewicz
Na tym zdecydowanie kończymy oficjalną wymianę zdań na temat sytuacji w Drohiczynie. Jeżeli poczują jednak państwo potrzebę kontynuowania dyskusji, zachęcamy do skorzystania z dobrodziejstw Internetu. Strona www.eurogospodarka.eu jest do Państwa dyspozycji.
 

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

To już ostatni dzwonek by rozliczyć PIT! 

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z...

HoReCa – gastronomia ma problemy, hotele są w lepszej kondycji

Blisko 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych...

Polacy w średnim wieku mają największe problemy finansowe

Zaległości konsumentów, widniejące w Krajowym Rejestrze Długów, wynoszą obecnie...

Miliardowy problem samorządów. Czy wybory coś zmienią?

Rosnące długi wobec samorządów stają się coraz większym problemem....