Misjonarze, ideowcy i dobrodzieje

Statutowym celem Banku Światowego jest udzielanie nisko oprocentowanych pożyczek i wspieranie prywatnego biznesu, który ma poprawiać sytuację na planecie. Opublikowany pod koniec 2012 r. raport z działalność IFC – jednej z najważniejszych agend BŚ – wziął pod lupę 500 największych projektów inwestycyjnych, a wnioski okazały się druzgocące. Zaledwie 13% z inwestycji miało „cele skupione na ubogich”, a i tak miały one „bardzo ograniczony wpływ”. W tym samym czasie w Akrze, stolicy Ghany, kraju z jedną z najwyższych śmiertelności niemowląt i najmniejszym dochodem na jednego mieszkańca, zbudowano ekskluzywny hotel Movenpick. Jak się okazuje, głównym inwestorem był saudyjski książę Al-Walid bin Talal, 29. najbogatszy człowiek na świecie (według rankingu „Forbesa”). Nie byłoby w tym nic złego – ot, kaprys miliardera – gdyby nie fakt, że otrzymał on na tę inwestycję 26 mln dol. taniego kredytu z Banku Światowego.
XXI wiek, jak dotąd, jest przede wszystkim wiekiem cynizmu i hipokryzji finansjery z premedytacją pozbawiającej ludzi miejsc pracy, dorobku życia i środków potrzebnych do przetrwania. Wiemy już przecież, że nie był to wypadek przy pracy, ale świadomy krok. Czy w takiej sytuacji naprawdę chcemy wierzyć w to, że ponadnarodowe instytucje finansowe kierują się ideami i chęcią naprawy świata?
DANIEL WARDZIŃSKI
Cały artykuł w numerze 4/2013 Eurogospodarki.
 

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img
REKLAMAspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Wpływ konfliktu na ukraińskie płace

Od stycznia br. siła nabywcza ukraińskich pensji spadła średnio...

„Chcę wyjechać na wieś…”

Po raz kolejny zmalała liczba ludności kraju – tym...

Chiny wyprzedziły USA!

Jak stwierdzono w raporcie MFW, opublikowanym 7 października br.,...

Fundusz Senioralny

Pieniądze można dostać z Gdańskiego Funduszu Senioralnego przeznaczonego dla...