Akmoliński Obóz dla Żon Zdrajców Ojczyzny

Rozpacz i bezsilność

Niewiele ponad 20 km od Nur-Sułtan znajdują się miejscowość Akmola i wieś Zhana. Dzisiaj prowadzi do nich szeroka dwupasmowa droga, przy której istnieją i powstają nowe osiedla oraz domy. Typowy podmiejski rejon ze swoimi problemami i radościami. Jednak w odróżnieniu od innych terenów wokół stolicy Kazachstanu, ten teren posiada w swojej historii bardzo smutny okres. Tutaj bowiem znajdował się słynny obóz „ALZHIR” – „Akmola obóz żon zdrajców Ojczyzny”,który przez wiele lat był miejscem zsyłki dla ponad 18 000 kobiet. 

Stalin, to jeden z największych i najbardziej odrażających morderców w historii świata. Do dziś nie określono dokładnie ile osób przez jego rozkazy straciło życie – 100 mln, to ponoć liczba bardzo zaniżona, bo w samych gułagach i obozach pracy ok. 60 mln. A jeszcze wojna, głód, itd. A tragizm tego wszystkiego polega na tym, że chociaż Stalin mordował przedstawicieli wszelkich nacji, w tym Polaków – Katyń, czy zsyłki, to przede wszystkich mordował obywateli ZSRR zamykając ich w obozach, rozstrzeliwując, w czasie wojny posyłając na pewną śmierć.

Na terenie całego kraju, ale przede wszystkim w jego wschodniej azjatyckiej części, powstawały obozy dla zesłańców i całe gułagi dla aresztowanych. Tworzono też specjalne miejsca zsyłki, taki jak obóz ALZHIR. Tutaj bowiem Stalin zlecił stworzenie jednego z trzech na terenie ówczesnego ZSRR ( pozostałe w Mordowi i Tomsku) specjalnego obozu dla kobiet – niewinnych i najczęściej zupełnie niezainteresowanych polityką kobiet, które miałby tego pecha, że były po prostu żonami aresztowanych, najczęściej bez faktycznego powodu, mężów. Czyli powód absurdalny, chociaż do dzisiaj mamy tego typu przykłady chociażby w Korei Północnej.

Na mocy decyzji Matwieja Bermana podjętej w lipcu 1937 r. założony został Akmoliński Obóz Żon Zdrajców Ojczyzny ALZIR jako „poprawczy obóz pracy P-17”, z przeznaczeniem dla kobiet i dzieci rodzin tzw wrogów ludu – CHSIR- (członkowie rodzin zdrajców ojczyzny). Już 15 sierpnia 1937 r. NKWD ZSRR wydało rozkaz nr 00486, który uprawniał – bez konieczności udowodnienia winy – do aresztowania i kierowania do obozów członków rodzin zdrajców ojczyzny. Przede wszystkim żon, sióstr i matek więźniów politycznych. Kobiety były skazywane na 5–8 lat obozu, który miał charakter „poprawczego obozu pracy”.

Budowę obozu ALZIR ukończono w 1938 r. zamknięto go w 1953 r. i całkowicie został zlikwidowany w roku 1959. Oprócz samych kobiet w obozie umieszczone były także ich małe dzieci, zarówno te urodzone wcześniej, jak i już na terenie obozu. Do ukończenia trzech lat pozostawały w obozie z matkami, potem zabierane były do domów dziecka. Co często skutkowało zupełną utratą kontaktu.

Pierwsze aresztowane do obozu trafiły na przełomie 1937 – 38 roku. W sumie do lat 50-tych przebywało tutaj ponad 18000 kobiet, którym odebrano rodziny, którym nie pozwolono normalnie żyć. Najwięcej było Rosjanek, bo 4390, ale też 740 Ukrainek, 852 Żydówek, a także 173 Polki. Często więźniarkami były kobiety z rodzin działaczy partyjnych, oskarżonych, skazanych, odbywających karę w obozach lub już zamordowanych. Do obozu trafiły kobiety sześćdziesięciu narodowości, w tym nich 88 Kazaszek, wywodzących się z rodzin działaczy narodowego ruchu Ałasz Wśród uwięzionych znajdowały się znane w ZSRR osoby jak chociażby żona zastrzelonego marszałka M. Tuchaczewskiego, żona pisarza Borysa Pilnyaka, matka Bulata Akudzhavy, piosenkarka Lidiya Ruslanova, aktorka Lidiya Frenkel, pisarka Galina Serebryakova. Określa się, ze ok. 90 procent aresztowanych kobiet prezentowało b.wysoki poziom intelektualny.

Tak jak w innych gułagach kobiety pracowały wykonując najróżniejsze prace a wynagrodzeniem były głodowe racje żywności. Dlatego niezwykle ważna była pomoc okolicznej kazachskiej ludności. Beż niej było by im o wiele trudniej przeżyć. A to tez nie była łatwa sprawa, gdyż enkawudziści nie dopuszczali do wzajemnych kontaktów więźniów i kazachów. W obozie prezentowana jest historia wydarzenia, gdy to okoliczni kazachowie mieli rzucać w pracujące kobiety „kamieniami”. Najpierw było przerażenie, a potem skrywana radość, gdyż okazało się, że te „kamienie”, to w rzeczywistości kawałki kurtu, bardzo pożywnego, tradycyjnie suszonego sera.

Do tej chwili nie ustalono dokładnej, a nawet przybliżonej, liczby kobiet i ich dzieci, które w obozie zmarły, lub zmarły po jego opuszczeniu

Prawdę o tragedii uwięzionych kobiet przez wiele lat po prostu przemilczano Dlatego muzeum powstało dopiero po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, kilkanaście lat po ogłoszeniu niepodległości państwa Kazachstan. Utworzono je z inicjatywy Prezydenta Republiki Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa 31 maja 2007 r. Otwierając je Prezydent Nazarbajew przypomniał o tragedii jaką przyniósł okres stalinowski i fakcie, że wtedy mordowano wszystkich, ale przede wszystkim przedstawicieli własnego narodu i obywateli republik w skład imperium wówczas wchodzących.

Muzeum składa się z części, zewnętrznej, gdzie m.in. umieszczono oryginalny wagon jakim przywożono tu ofiary oraz obeliska upamiętniające ofiary, jeden z nich jest poświęcony więzionym tu polkom. We właściwym muzeum, w części wewnętrznej na trzech kondygnacjach umieszczono różne eksponaty jak i rekonstrukcje przedstawiające obozowe życie. Jest tu także spora ekspozycja poświęcona kazachskiej historii walki o wolność od rosyjskiego i sowieckiego imperium.

Andrzej Kazimierski

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Świętowanie 20-lecia Polski w UE 

Z okazji 20-lecia członkostwa Polski w Unii Europejskiej odbędzie...

Polacy planują majówkę. Dużym powodzeniem cieszą się góry

Pierwsze wiosenne słońce i świetna pogoda wybudziły Polaków z...

Jaja nie tylko na Wielkanoc. Polacy jedzą ich coraz mniej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu...

Wielkanoc dla Polaków to bardziej spotkania rodzinne niż święta religijne

Dla 32% Polaków Święta Wielkanocne to święta rodzinne połączone...