Gra o 2 mln ha

Minister rolnictwa Marek Sawicki po dwóch latach przygotowań i konsultacji przepchnął przez rząd projekt nowelizacji Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych innych ustaw. Dnia 1 marca 2010 r. premier Tusk skierował ten dokument – jako projekt rządowy – do Sejmu. Na pozór sam projekt ustawy wygląda skromnie, tylko 15 artykułów. Niby nie chodzi o jakiś zupełnie nowy akt prawny – nazywa się to „ustawą o zmianie ustawy”, jakby chodziło o jakieś drobne zmiany. W rzeczywistości boczną furtką wprowadza się rzeczy nowe i bardzo doniosłe, wręcz ustrojowe. Od razu podkreślmy, że chodzi tylko o część rolnictwa – o własność państwową. Jednak realizacja tej ustawy miałaby wpływ na całe rolnictwo.
Ludzie ze Wspólnej (przy tej ulicy mieści się Ministerstwo Rolnictwa) wymyślili, że należy szybko i ostatecznie skończyć z tymczasowością – zlikwidować dzierżawy, wynajem, administrowanie. Zawarte i obowiązujące umowy dzierżawne wygasają po okresie, na który były podpisane, a nowe nie będą zawierane. Jedyny wyjątek uczyniono dla spółek strategicznych, które są własnością państwową lub w których Skarb Państwa ma duże udziały. Odzyskany z dzierżaw majątek zostanie sprywatyzowany. Kupią go – korzystając z prawa pierwokupu – dotychczasowi użytkownicy, a jeśli oni z tego przywileju nie skorzystają, zrobią to inni nabywcy na przetargach.
Drugie ważne novum w koncepcji ministra Sawickiego to przymusowe odebranie 30 proc. areału aktualnym dzierżawcom. Nie czekając aż wygasną obowiązujące umowy – w pół roku po wejściu w życie ustawy – ANR przedstawi dzierżawcom propozycję (nie do odrzucenia) zmiany dotychczasowych umów w zakresie wyłączenia 30 proc. użytkowanej ziemi. Rolnik będzie mógł jedynie wskazać, który kawałek pola godzi się wyłączyć.
Po burzliwej dyskusji Komisja Rolnictwa odrzuciła (14 głosów za wobec 13 przeciwnych) ministerialny dokument w pierwszym czytaniu. Z taką rekomendacją zostanie on skierowany na plenarne posiedzenie Sejmu. Inicjatywa rządowa prawdopodobnie nieprędko przybierze postać ustawy, a może nawet nigdy
Nie należy nikogo przymuszać do wykupywania dzierżawy ani nadmiernie spieszyć się ze sprzedażą. Zmiany w rolnictwie są potrzebne, prawne regulacje dzierżaw również, ale nic na siłę. Rolnictwo potrzebuje stabilności i racjonalnego postępowania. Są problemy do rozwiązania. Powinny nad nimi wspólnie pracować rząd i parlament przy udziale zainteresowanych środowisk.
SATURNIN SOBOL
Cały artykuł w numerze 12/2010 Eurogospodarki.
 

Udostępnij wpis:

Zapisz się na Newsletter

Bądź na bieżąco ze wszystkimi artykułami, tematami i wydarzeniami.

PROJEKT CHARYTATYWNY GLORIA VICTISspot_img

Popularne

Podobne
Podobne

Wpływ konfliktu na ukraińskie płace

Od stycznia br. siła nabywcza ukraińskich pensji spadła średnio...

„Chcę wyjechać na wieś…”

Po raz kolejny zmalała liczba ludności kraju – tym...

Chiny wyprzedziły USA!

Jak stwierdzono w raporcie MFW, opublikowanym 7 października br.,...

Fundusz Senioralny

Pieniądze można dostać z Gdańskiego Funduszu Senioralnego przeznaczonego dla...